NaMierzeje.pl
WARTO WIEDZIEĆ

Świeży dorsz albo flądra? Przeczytaj, zanim zjesz

Świeży dorsz to jedno ze sztandarowych dań serwowanych w nadmorskich barach, restauracjach i smażalniach. Z kutra do kuchni i prosto na patelnię. Tak może się wydawać, ale czy tak jest naprawdę?

Niekoniecznie. Po pierwsze, dorsz odbywa tarło właśnie w sezonie wakacyjnym. Co roku obowiązuje zakaz poławiania tej ryby na Bałtyku od 1 lipca do 31 sierpnia. Wcześniej złowione ryby są przechowywane w chłodniach i serwowane przez cały okres letnich urlopów. Właściwie można przyznać, że przy obecnej technologii i prawidłowym procesie chłodzenia i magazynowania, dorsz jest „prawie świeży”.

Świeży dorsz, czy może wędzony?
CZASEM LEPIEJ SKUSIĆ SIĘ NA WĘDZONĄ RYBĘ

Jednak w sezonie 2020 sytuacja wygląda zupełnie inaczej. W związku z zagrożeniem całkowitego wyginięcia gatunku w wodach Morza Bałtyckiego, od 1 stycznia obowiązuje zakaz łowienia dorszy w naszym morzu. Teoretycznie, przy połowie innych ryb, można było – w ramach limitu – odłowić do 10% dorszy, ale od maja także ten przepis został uchylony. Mało tego, specjaliści przewidują, że zakaz odławiania dorsza w Bałtyku może zostać przedłużony aż do 2023 roku!

SKĄD ŚWIEŻY DORSZ?

Skąd więc dorsze trafiają do nadmorskich smażalni? Zdecydowana większość z nich to dorsze poławiane w Atlantyku, chłodzone i czekające cierpliwie na swoją kolejkę na patelni. Nie tylko w Polsce, ale także w wielu innych krajach. Oczywiście ze względu na tarło, także w wakacje nie ma mowy o zupełnie „świeżutkim” dorszu z Atlantyku. Jeśli więc w smażalni ktoś zapewnia Was, że ma dorsza „prościuteńko od rybaka, dzisiaj w nocy łowiony”, to albo nie mówi prawdy, albo ma nielegalne źródło dostaw.

REKLAMA

Czy taki dorsz jest gorszy? Znów niekoniecznie. Jak wspominaliśmy, przy prawidłowo przebiegającym procesie transportu i przechowywania, ryba, nawet ta złowiona kilka tygodni wcześniej, może być doskonała. Nie ma więc co panikować i odmawiać sobie porcji smażonego dorsza z frytkami.

A co z flądrą? Tu sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Fląder w Bałtyku wciąż jest jak mrówek w mrowisku. Dodatkowo, okres ochronny na połów flądry wypada w okresie od lutego do maja – w miesiącach, w których w nadmorskich smażalniach ruchu nie ma wcale, lub jest bardzo niewielki.


ZOBACZ TEŻ
Zobacz też

🌞 Polecane oferty

REKLAMA

🌞 Wideo z Mierzei Wiślanej

REKLAMA