Majówka nad morzem? Raczej nie
Majówka nad morzem? Raczej nie w tym roku. Kolejna faza znoszenia restrykcji ma obowiązywać dopiero od czwartego maja, a więc tuż po długim weekendzie.
Zapowiadane znoszenie kolejnych obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa przesuwa się z tygodnia na tydzień. Pierwsze zmiany zostały wprowadzone 20 kwietnia, kiedy rząd umożliwił wstęp na tereny zielone i plaże. Jednak druga faza, która zakładała między innymi uruchomienie obiektów noclegowych, wciąż czeka na wejście w życie.
Hotele, apartamenty i prywatne kwatery na pewno nie będą od razu działały na wcześniejszych zasadach. Ich właścicieli i gości będą obowiązywały restrykcyjne zalecenia – to pewne. Jednak wciąż nie znamy daty. W środę premier Mateusz Morawiecki ma przedstawić kolejne etapy znoszenia zakazów, jednak nie wiadomo, czy na liście znajdą się obiekty noclegowe.
Według informacji przekazanych wcześniej przez rzecznika ministerstwa zdrowia, nawet jeśli w tym tygodniu premier ogłosi wprowadzenie kolejnego etapu, zmiany nie wejdą w życie wcześniej, niż 4 maja. Oznacza to, że w tym sezonie o majówce nad morzem możemy zapomnieć.
Rząd przestrzega przed „nieoficjalnym” otwieraniem obiektów, pomimo trwającego zakazu. Ci, którzy zdecydują się na przyjęcie gości, muszą liczyć się z wysokimi grzywnami, sięgającymi nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Taka majówka nad morzem może być bardzo kosztowna.
CO DALEJ?
Do rozpoczęcia wakacji pozostało jeszcze kilka tygodni. Dziś trudno jest jednoznacznie twierdzić, jak pod koniec czerwca będą wyglądały restrykcje. Jednak minister zdrowia, Łukasz Szumowski już wcześniej studził nadzieje.
– Po pierwsze nie wiemy, jak szybko wzrośnie liczba chorych. Po drugie, o takich wakacjach jak kiedyś, trudno nam myśleć. To nie oznacza, że w ogóle nie możemy myśleć o wakacjach, ale muszą to być wakacje w takim reżimie sanitarnym, dopóki wirus nie zniknie, dopóki nie będziemy mieli szczepionki, dopóki nie będziemy mieli leków – powiedział Szumowski.
ŚWIATEŁKO W TUNELU
Najprawdopodobniej w czasie wakacji nie będą organizowane kolonie i obozy dla młodzieży. Co to może oznaczać dla biznesu turystycznego? Według wstępnych analiz, być może właśnie dlatego większym zainteresowaniem będą cieszyły się pobyty rodzinne lub wyjazdy w mniejszych grupach. To z kolei oznacza, że hotele, apartamenty lub prywatne pokoje mogą cieszyć się dużym zainteresowaniem. Oczywiście pod warunkiem, że druga faza luzowania restrykcji zostanie uruchomiona.
⏩ Zobacz też
- Van Gogh na moście w Sztutowie
- „Obca kobieta”. Lektura dla miłośników Mierzei Wiślanej
- Kabaret Trzecia Strona Medalu w Stegnie. Nie przegap!
- Droga na Mierzeję Wiślaną będzie zamknięta
- Święto Pieczonego Dzika na zakończenie sezonu
- Otwarcie przekopu Mierzei Wiślanej. Znamy program
- Mors arktyczny wylegiwał się na bałtyckiej plaży [WIDEO]
- Granica z Rosją. Ostatnie metry polskiej plaży [WIDEO]
- Z promu w Mikoszewie na plażę. Jak dojechać? [WIDEO]
- Nowy odcinek EuroVelo 9. Asfaltem do Drewnicy
- Foczy plażing na Mierzei Wiślanej [WIDEO]
- Budowa Wyspy Estyjskiej. Co się zmieniło? [WIDEO]
- Promenada w Krynicy Morskiej. Zimą też kusi
- Dymienie morza. Na czym polega to rzadkie zjawisko?
Pingback: Hotele otwarte... po majówce • NAMIERZEJE.PL