Trasa rowerowa w Sztutowie
Trasa rowerowa w Sztutowie to fragment większej inwestycji. Nowa, szeroka ścieżka prowadzi przez całą Mierzeję, od Mikoszewa do Piasków i jest doskonałą propozycją dla tych, którzy aktywnie spędzają wakacje. Jednak odcinek Sztutowo – Kąty Rybackie budzi wiele kontrowersji. Dlaczego?
Kontrowersje pojawiają się z kilku powodów. Po pierwsze, rowerzyści dojeżdżający do Sztutowa od strony Stegny mogą czuć się nieco zagubieni, kiedy rowerowa ścieżka nagle kończy się na… torach Żuławskiej Kolei Dojazdowej. Brak tu jakiejkolwiek informacji, w jaki sposób można przedostać się przez miasto, ani jak włączyć się w kolejny odcinek trasy rowerowej.
Jedyne, co pozostaje, to przejechać przez Sztutowo drogą numer 501. Można też próbować przebijać się przez mniej uczęszczane ulice po północnej stronie drogi krajowej. Dopiero po wschodniej stronie Sztutowa, a więc w miejscu, gdzie rowerzyści są już całkowicie zdezorientowani, traficie na małą tabliczkę kierującą w ulicę Grzybową. Tu, po przejechaniu kilkudziesięciu metrów skręcacie w prawo, w stronę Kątów Rybackich, gdzie trasa rowerowa w Sztutowie zamienia się w leśną kolejkę górską.
TRASA ROWEROWA W SZTUTOWIE – JAK PRZEJECHAĆ?
Teoretycznie można spróbować przejechać leśnymi szlakami nordic walking, omijając Sztutowo od północy. Jednak po pierwsze, brak jest jakiejkolwiek informacji, gdzie zjechać ze ścieżki. Po drugie, w zależności od pogody i wilgotności nawierzchni, leśne dukty mogą być bardziej lub mniej przejezdne. A po trzecie nie są one przeznaczone dla rowerzystów.
Jak więc przejechać przez Sztutowo? Najpewniej i najbezpieczniej będzie wybrać krajową drogę 501. Możecie trafić na spory ruch, ale na pewno się nie zgubicie. Od miejsca, gdzie kończy się ścieżka od strony Stegny, kierujcie się główną drogą wzdłuż torów. Następnie, po wyjechaniu ze Sztutowa, szukajcie wspomnianej ulicy Grzybowej oraz tabliczki informującej o dalszym ciągu trasy rowerowej.
ODCINEK NIE DLA WSZYSTKICH
I tu pojawia się drugi kontrowersyjny temat. Fragment ze Sztutowa do Kątów Rybackich dla wielu, szczególnie niedzielnych albo wakacyjnych rowerzystów, może okazać się fragmentem ekstremalnym. Na odcinku o długości zaledwie kilku kilometrów będziecie musieli zmagać się ze stromymi podjazdami i równie stromymi zjazdami, które dla niewprawnych rowerzystów mogą stanowić problem. Z jednej strony taki odcinek dodaje kolorytu i sprawia, że rowerowa wycieczka jest jeszcze ciekawsza. Z drugiej strony należy zdawać sobie sprawę, że kilka owych podjazdów może okazać się przeszkodą nie do przebycia, szczególnie dla młodszych użytkowników trasy.
Nie panikujmy – to nie jest odcinek przeznaczony wyłącznie dla wyczynowców z wysokimi rankingami w aplikacji Strawa. Wciąż pozostaje on trasą rekreacyjną, ale należy zachować na nim szczególną ostrożność. Być może kilka razy trzeba będzie zejść z roweru i podejść kilkanaście metrów w górę. Na to musicie być przygotowani, szczególnie, jeśli w Waszej grupie znajdują się dzieci albo osoby starsze.
🌞 Chcesz być na bieżąco? Dołącz do naszych mediów społecznościowych
⏩ Zobacz też
- Van Gogh na moście w Sztutowie
- Wodna przygoda z Bananowo Rentals
- Mniej utrudnień na drogach Mierzei Wiślanej
- Stajnia u Bohuna. Galopem w stronę słońca
- Deptak i taras widokowy w gminie Sztutowo
- Otwarcie przekopu Mierzei Wiślanej. Znamy program
- Mors arktyczny wylegiwał się na bałtyckiej plaży [WIDEO]
- Granica z Rosją. Ostatnie metry polskiej plaży [WIDEO]
- Z promu w Mikoszewie na plażę. Jak dojechać? [WIDEO]
- Nowy odcinek EuroVelo 9. Asfaltem do Drewnicy
- Foczy plażing na Mierzei Wiślanej [WIDEO]